-Avalon...
-...
-Avalon !
-...
-Avalon!!!
-Co !!! - Krzyknęłam.Nie miałam ochoty dzisiaj wychodzić z łóżka. Z niechęcią spojrzałam na ciocię Dorcas. Była to drobna, niska czarnowłosa kobieta po trzydziestce (mimo że wyglądała o wiele młodziej). Na jej twarzy było rozbawienie. - Przepraszam ale dzisiaj mam ochotę trochę dłużej pospać. - Powiedziałam już trochę spokojniej.
- Akurat dzisiaj...- Spytała. Pokiwałam twierdząco głową. - No dobrze skoro taka jest twoja decyzja... do Hogwartu zawsze można pojechać za rok.
- Co !!! - Szybko zerwałam się z łóżka i pobiegłam w stronę kalendarza. Tak, dzisiaj jest 1 września, dzisiaj miałam pierwszy raz pojechać do Hogwartu. - Która godzina ?!? - Zapytałam
- Spokojnie, dopiero 8:00 a pociąg masz o 11:00 - Odpowiedziała rozbawiona i wyszła.
Byłam szczęśliwa. Wreszcie miałam zobaczyć to miejsce o którym tyle razy opowiadał mi Harry. Harry to mój starszy (tylko o rok) brat, jednak nie mieszkamy razem. Gdy moi rodzice umarli (miałam parę miesięcy) zajmowała się mną ciocia Dorcas i to ona dostała prawo opieki nade mną. A Harry z niewiadomych mi przyczyn trafił do naszej wujostwa, Petunii (siostra naszej matki) i Vernona Dursleyów o raz ich głupiego syna Dudleya. Oni traktują Harrego jak śmiecia ! Zawsze zastanawiałam się dlaczego ciocia nic z tym nie robi ale ilekroć ją oto zapytałam usłyszałam tą samą odpowiedz: ,,Bo tak właśnie powinno być". Powinno być! Co to w ogóle znaczy! No nic, musiałam przerwać moje rozmyślanie które zajęły mi pół godziny. Wzięłam zieloną bluzkę z krótkim rękawem oraz jasne dżinsy i poszłam do łazienki. Umyłam się, ubrałam, wyszczotkowałam zęby i już byłam gotowa. Zanim wyszłam z łazienki spojrzałam w lustro. Miałam tylko 11 lat więc jeszcze nie przejmowałam się tak wyglądem. Miałam brązowe oczy po tacie (tak twierdzi ciocia Dorcas) a włosy po obu rodzicach. Wiem trudno to wyjaśnić ale ciocia mówi że to taka mieszanka wybuchowa. Do czarnych włosów mojego taty dodać rude mojej mamy i wychodzą moje brązowe ;) Wyszłam z łazienki i zeszłam na dół do kuchni. Usiadłam przy stolę i zaczęłam wcinać naleśniki bardzo szybko. Chciałam być już w Hogwarcie !!! Ciocia widząc to zaczęła się śmiać.
- Popij sobie soku bo się udusisz.
- Ktola glodzina ? -Powiedziałam z pełną buzią a ciocia znowu zaczęła się śmiać.
- 9:30. - Już otwierałam buzię żeby o coś zapytać ale ciocia mnie wyprzedziła. - Harry przyjdzie o 10.
Kochałam ciocię za to że tak dobrze mnie znała, była dla mnie jak przyjaciółka której mogłam powierzyć każdy sekret. Czas dłużył się niemiłosiernie jednak udało mi się wytrwać do 10. Harry przyszedł punktualnie. Do King's Cross wyjechaliśmy o 10:10 a na miejscu byliśmy o 10:30.
- Harry, coś jest nie tak z moim biletem. Tu jest napisane ,,Peron 9¾". Nie ma tu takiego.- Harry tylko uśmiechnął się do mnie i zaczął biec w stronę barierki oddzielającej peron 9 i 10. Już miałam zacząć krzyczeć gdy ten wbiegł w ścianę... i znikł. Tak po prostu znikł. Z przerażeniem spojrzałam na ciocie Dorcas która stała obok mnię.
- Spokojnie, nic mu się nie stało. Ta barierka to przejście na peron 9¾. Jest niedostępna dla mugoli. Żeby dostać się na peron musisz się rozluźnić, skupić i biec prosto w barierkę. - Na koniec uśmiechnęła się do mnie zachęcająco.
Bałam się. No ale cóż nie mogłam być już dłużej cykorem. W Hogwarcie muszę być śmiała i odważna a nie sikać w gacie gdy tylko ktoś podniesie głos. Nie zastanawiając się już dłużej zaczęłam biec w prost na barierkę. Od razu poczułam uderzenie w głowę ale nie dla tego że uderzyłam w ścianę lecz dlatego że wpadłam na jakiegoś chłopca. Chyba był w moim wieku ponieważ był strasznie zdenerwowany. Miał włosy takie w podobnym odcieniu do moich i niebieskie oczy.
- Bardzo przepraszam... naprawdę nie chciałem...jestem tu pierwszy raz...- Chłopak zaczął się strasznie jąkać. Widać było że jest o wiele bardziej zdenerwowany ode mnie Od razu mu przerwałam.
- Spokojnie, nic się nie stało. Jestem Avalon Potter. - Uśmiechnęłam się do niego i wyciągnęłam w jego stronę rękę. On odwzajemnił mój gest po czym również się uśmiechnął.
- Robin Hall.
________________________________________
Mam nadzieję że jak na sam początek taka krótka notka wystarczy ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz